Skrypt – drogowskaz mojego życia

Posted in: rozwój osobisty- Sep 13, 2010 No Comments

Jako dziecko niejeden raz słyszałam rozmowy dorosłych o najróżniejszych przeciwnościach losu i zawodnych ludziach. Moi rodzice wierzyli w to, że na nikim nie można polegać, że w trudnych sytuacjach w zasadzie można liczyć jedynie na siebie. Niechętnie pokazywali innym swoje prawdziwe uczucia, zwłaszcza te negatywne, czy świadczące o ich słabości. Sami borykali się z losem.

Dziś jako dorosła Ja, w chwilach smutku, nie pozwalam sobie na płacz ani nie użalam się nad swoim losem. Sama zastanawiam się nad sposobami wybrnięcia z życiowych opresji, nie opowiadam o nich znajomym, nie proszę o radę. „W każdej chwili bądź mocna” stało się motorem napędowym mojego życia. To hasło wzywa mnie do przyjmowania heroicznej postawy, powstrzymuje i ostrzega mnie przed okazywaniem własnych uczuć, nie pozwala na smutek.

Mój kolega zachowuje się zgoła inaczej. Jest zawsze dla innych miły, pomaga bliźnim. Często poświęca swój czas i wygodę, by spełnić zobowiązania podjęte wobec innych. W odruchu serca – obiecuje, potem nieźle musi się nagłowić, jak zrealizować to, czego się podjął. Inny człowiek jest ważniejszy niż on sam. Chce, by wszyscy dookoła czuli się dobrze, wychodzi więc im naprzeciw i oczekuje za to szacunku i sympatii. Życie mojego kolegi kształtuje zgoła odmienna opinia przekazana mu przez jego Rodziców: „Staraj się zawsze wszystkich zadowolić” – być uprzejmym i żyć ze wszystkimi w zgodzie. Ten zapis jest ostrzeżeniem przed konfliktami oraz nieustannym napominaniem, by nie zgłaszać własnych, mało ważnych roszczeń.

W naszej przyjaźni ścierają się więc dwie kompletnie różne postawy. Kiedy mamy kłopoty, ja chcę rozwiązać je sama, kolega opowiada o nich naszym znajomym, oczekując od nich zrozumienia. Ja wiem, że możemy liczyć wyłącznie na siebie, kolega ma zgoła inne doświadczenia – przecież, kiedy znajomi mają kłopoty on zawsze im pomoże, dlaczego więc nie mieliby oni pomóc nam?

Kiedy znajomi mają problem, ja uważam, że potrafią sami znaleźć odpowiednie dla nich rozwiązanie i nie jest w dobrym tonie pytać o szczegóły. Kolega jest w swoim żywiole: zbiera skrzętnie informacje, doradza, czynnie uczestniczy w rozwiązaniu problemu.

Za te skrajnie różne reakcje odpowiedzialne są nasze skrypty – indywidualne, podświadome plany życia, które powstały w nas w okresie dzieciństwa pod wpływem wychowania. Zakazy, nakazy, zasady i reguły przekazywane nam przez naszych Rodziców, miały dla nas – Dzieci charakter absolutny. Przyjęliśmy je, nie potrafiąc ich w okresie dzieciństwa ani zweryfikować, ani ocenić. I choć dorastając i żyjąc gromadzimy wiele życiowych doświadczeń, skrypt jest bardzo stały i odporny na zmiany.

Niektóre skrypty działają pozytywnie – to przede wszystkim  te opinie, które przejęliśmy od wspierających nas Rodziców, np. skrypt „Nie musisz się spieszyć”. Dzięki niemu skutecznie unikamy nerwicy charakteryzującej osoby poddające się presji czasu. Inne jednak wpływają negatywnie i ograniczająco na nasze życie. To te opinie, które przejęliśmy od naszych krytycznych Rodziców, np. „Tylko ten, kto ciężko pracuje, może odnieść sukces”. Ten skrypt sprawia, że zawsze musimy się strasznie narobić, aby coś zrobić. Nie cieszy nas to, co mamy i co przychodzi łatwo, nie ufamy ludziom, nie potrafimy oddać części obowiązków innym, wszystko musimy sami…

Skryptów jest niezliczona ilość, ale jest też kilka często powtarzających się. Oprócz już przedstawionych, dosyć często spotykamy skrypt „Działaj zawsze szybko”. Jest on przyczyną gorączkowego załatwiania spraw, szybkiego mówienia, szybkiego jedzenia. Jest wezwaniem do działania w ciągłym pośpiechu, do ucieczki przed teraźniejszością i ostrzeżeniem przed wchodzeniem z ludźmi w bliższe kontakty.

Skrypt „Zawsze dokładaj starań”, „Wysil się”, „Daj z siebie wszystko”, z każdego zlecenia czyni niemal dzieło stulecia. Próbuje zmusić szefa, a także współdziałające z nim osoby, żeby dokładali wszelkich starań, by pracę wykonać jak najlepiej. Pod wpływem tego skryptu osoba działa według zasad, by za nic w świecie nie ustępować i nigdy sobie nie folgować.

Skrypt „Bądź zawsze doskonały”, „Nie popełniaj żadnych błędów” wymaga perfekcji, doskonałości i dokładności we wszystkim, co się robi. Również od innych oczekuje tego samego. Skrypt jest wyzwaniem do nieustannego przekraczania postawionych sobie celów, ostrzega przed brakiem dokładności.

Jeśli zadamy sobie troszkę trudu, poobserwujemy podejmowane przez nas decyzje, stwierdzimy z zaskoczeniem, że skrypty silnie wpływają na tworzenie kryteriów, znajdują odzwierciedlenie w postaci podawanych przez  nas argumentów służących podejmowanym przez nas decyzjom.

Nie tylko pojedyncze osoby, także całe firmy mogą podlegać działaniu przedstawionych tu skryptów. Często skrypt jest zapoczątkowany przez założyciela firmy, albo osobę nią kierującą, która niczym dobry ojciec przekazuje przesłanie swoim następcom.

Dokładność i systematyczność („Bądź zawsze doskonały”) w niektórych zawodach są ważnymi atutami, trudno wyobrazić sobie farmaceutę bez tych cech. „Działaj zawsze szybko” jest pożądanym skryptem u przedstawicieli handlowych. Poczucie obowiązku i sumienność („Nie szczędź wysiłków”) oraz lojalność, takt i uprzejmość („Staraj się każdemu dogodzić”) chwali się w wielu miejscach pracy. Zawody wymagające umiejętności stawiania na swoim są stworzone dla osób, które kierują się skryptem „Bądź mocny”.

Wiedza na temat skryptów pozwala tłumaczyć i rozumieć własne zachowania. Pozwala także na lepsze rozumienie i komunikowanie się z innymi ludźmi. Skrypty uwidaczniają się w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym każdego człowieka. Na pewno warto spróbować przeanalizować podejmowane ostatnio decyzje czy sposoby podejścia do problemu, nazwać własny skrypt i ocenić swój stosunek do niego. Jeśli uważamy, że lubimy własny zapis, to wspaniale. Jeśli jednak stwierdzimy, że nas ogranicza, może być to pierwszym krokiem do próby zmiany skryptu na bardziej pożądany. Jednak, czy możliwa jest samodzielna zmiana skryptu?

Eric Berne, twórca analizy transakcyjnej i badacz skryptów powiedział: „Leczenie samego siebie przypomina sytuację, kiedy sami chcemy obciąć sobie włosy – z pewnością trudno jest dotrzeć do wszystkich miejsc na głowie, choć przy odpowiedniej dozie cierpliwości i użyciu lustra, może się w końcu udać”.

Jeśli udało nam się zainteresować Państwa teorią skryptów, proponujemy zapoznanie się z książkami z zakresu analizy transakcyjnej, której są częścią. Innym sposobem poznania własnego skryptu i dowiedzenia się ciekawych rzeczy o sobie, jest wzięcie udziału w treningu organizowanym przez naszą firmę na ten właśnie temat Analiza Transakcyjna.

Małgorzata Niezgódka | Artykuł zamieszczony w miesięczniku branży farmaceutycznej „Bez recepty”

No Responses to “Skrypt – drogowskaz mojego życia”

Leave a Reply